Trochę może masło maślane, ale udało się to wysłać w terminie
Tak, lekarz też może być psychopatą:
„Doktor Śmierć” – lekarz, który został seryjnym mordercą. Policja przypisuje mu ponad 250 ofiar
Echa zbrodni „Doktora Śmierć” nie milkną w Wielkiej Brytanii do dziś. BBC wyprodukowało serial dokumentalny poświęcony jego ofiarom. Wciąż powraca pytanie, jak to możliwe, że osoby starsze zostały pozostawione same sobie. Czy gdyby bardziej się nimi interesowano, byłoby w społeczeństwie miejsce dla Shipmana? I czy byłby w stanie ukrywać swoje morderstwa przez ponad 20 lat?
- Charakter Harolda Shipmana cechowało poczucie wyższości, arogancja oraz maniakalna potrzeba kontrolowania otoczenia
- Lekarz uśmiercał swoich pacjentów za pomocą zastrzyku z diamorfiny, czyli medycznej heroiny
- Większość z ofiar brytyjskiego lekarza stanowiły starsze kobiety
- Dr Shipman nigdy nie rozmawiał ze śledczymi, nigdy też nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów
John Bodkin Adams
Brytyjski lekarz, podejrzewany o zabicie 163 pacjentów za pomocą trucizny podawanej doustnie lub w postaci zastrzyków.
W latach czterdziestych i pięćdziesiątych John Bodkin Adams został oskarżony o zabicie setek bogatych pacjentów, z których wielu pozostawiło mu coś w testamencie. W końcu został postawiony przed sądem, ale nigdy nie został skazany.Michael Swango
Znany również pod pseudonimami David J. Adams, Michael Kirk, Jack Kirk i Michael Swan, a także pseudonimem prasowym – Dr. Death.
To amerykański lekarz i seryjny zabójca. Szacuje się, że Swango był zaangażowany w aż 60 śmiertelnych zatruć pacjentów i współpracowników, chociaż przyznał się, że spowodował tylko cztery zgony. Został skazany w 2000 roku na potrójne dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego i odsiaduje wyrok w więzieniu ADX Florence Supermax w Kolorado.