Wg bezdusznego Radzia zdradzia nie ma żadnego ludobójstwa:
To, co tam się dzieje, jest straszliwą tragedią, ale nie wypełnia mojego zrozumienia słowa ludobójstwo – powiedział szef dyplomacji Radosław Sikorski na temat sytuacji w Strefie Gazy. Zaznaczył, że „słowa trzeba ważyć”.
Szef MSZ Radosław Sikorski pytany we wtorek w Radiowej Trójce, czy w Strefie Gazy dochodzi do ludobójstwa, odpowiedział, że „słowa trzeba ważyć”. – Jeśli ich nadużyjemy, to następnym razem ich nam zabraknie – mówił.
Według niego, ludobójstwo to jest „celowe, z rozmysłem eksterminowanie jakiejś grupy etnicznej”. Jak dodał, „gdyby Izrael chciał dokonać ludobójstwa, to by zajęło to tydzień czy dwa, a to jest konflikt wywołany przez Hamas, poprzez bezprzykładny akt terroru wobec Izraela”.
– To jest wojna z Hamasem, Izraela z Hamasem, przy której niestety ginie katastrofalna ilość ludności cywilnej – podkreślił minister.
Szef MSZ był też pytany o stanowisko niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy, i Izraela, która orzekła, że Izrael popełnia w Strefie Gazie ludobójstwo. – Ja uważam, że to, co tam się dzieje, jest straszliwą tragedią, ale nie wypełnia mojego zrozumienia słowa ludobójstwo – odpowiedział minister.
Broniąc gangu morderców z Izraela, Radzio zdradzio stwierdza, że milion ludzi da się wymordować w ciągu tygodnia czy dwóch i że Izrael miał prawo wymordować ten milion, bo przecież tylko się bronił przed złym Hamasem. Redaktor zrybom, wszystkim Czytelnikom, którzy jeszcze używają mózgu do myślenia, proponuje na własną rękę sprawdzić czy taką ilość ludzi da się wymordować w tak krótkim czasie za pomocą broni konwencjonalnej, kto stworzył i finansował Hamas oraz poszukać dowodów na operację fałszywej flagi z dnia 7 października 2023 r. w ramach projektu Wielkiego Izraela.
ps.
Radek zdradek i jego koledzy mordercy popierający tę zaplanowaną dziesiątki lat temu rzeź, milczą też o tym, że u wybrzeży Gazy znajdują się olbrzymie złoża gazu, których wydobycie planowali Palestyńczycy:
As war rages, Gaza’s $4 billion gas field remains untapped
Legal uncertainties and territorial disputes have stalled Gaza’s Marine gas project for nearly 30 years; expert says recognition of Palestinian sovereignty could resolve issues, enabling development of vital energy resource
https://www.ynetnews.com/environment/article/syfvy39ugl – 07.20.25
Wojna w Gazie czy wojna o gaz?
We wschodniej części Morza Śródziemnego znajdują się potencjalnie olbrzymie złoża gazu. Część z nich eksploatują już Izraelczycy i Egipcjanie, ale wydobycie planowali także Palestyńczycy.
W 1999 izraelski premier Ehud Barak po raz pierwszy zezwolił na poszukiwania obszaru morskiego przy Gazie, a Autonomia Palestyńska sprawująca wówczas kontrolę zarówno nad Strefą Gazy jak i na Zachodnim Brzegu Jordanu przyznała British Gas (BG) prawa do poszukiwań. Już w 2000 roku BG odkryła złoża gazowe Marine 1 i Marine 2 w odległości około 30 km od wybrzeży na głębokości 600 metrów.
https://wysokienapiecie.pl/95917-wojna-w-gazie-czy-wojna-o-gaz/ – 29.12.2023
Strefa Gazy: Kraj w nędzy, ktory mógłby być bogaty
U wybrzeży Gazy znajdują się złoża gazu, które mogłyby dać Palestyńczykom miliard dolarów dochodu rocznie.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/strefa;gazy;kraj;w;nedzy;ktory;moglby;byc;bogaty,155,0,249755.html – 26.06.2007